Sieciech Toporczyk Sieciech Toporczyk
1313
BLOG

"Arcyoszust" - Bernard Madoff, największy skok na kasę.

Sieciech Toporczyk Sieciech Toporczyk Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

    Przekręt wszechczasów - arcyoszust Bernard Madoff, amerykański finansista żydowskiego pochodzenia. Aresztowany 11 grudnia 2008 roku po szybkim procesie, w którym przyznał się do wszystkich zarzucanych mu win, skazany 29 czerwca 2009 roku na 150 lat więzienia. Stworzył ogromną piramidę finansową, której klientami były m.in banki: HSBC, Fortis, Royal Bank of Scotland, Société Générale, BNP Paribas, UniCredit, Citigroup, JP Morgan, Bank of America, UBS, a także instytucje, firmy oraz prywatni inwestorzy. Wśród oszukanych znajdziemy aktorów: Johna Malkovicha i Kevina Bacona, fundację należąca do Stevena Spielberga, ale również Uniwersytet Columbia czy senatora Franka Lautenberga. Fundusz miał charakter elitarny, można było do niego przystąpić z minimalną kwotą inwestycji, która wynosiła 10 mln dolarów, ale wyłącznie mając rekomendację. W fundusz zainwestowali ludzie biznesu, kultury, sztuki i sportu, wszyscy ci inwestorzy stracili łącznie około 35 mld dolarów. Stworzona przez Madoffa piramida opierała się na prostym założeniu: kiedy pieniądze trzeba było wypłacić, Bernard pobierał kwoty z pieniędzy wpłacanych przez kolejnych klientów. 

image

    „Arcyoszut” to film zrealizowany przez HBO z kreacjami Roberta De Niro jako Bernarda Madoffa, żonę finansisty Ruth graną przez Michele Pfeiffer a w rolach synów Madoffa: Marka i Andrewa możemy zobaczyć - Alessandra Nivola i Nathana Darrowa. Po latach grania w drugorzędnych komediach reżyser Berry Levinson odbudowuje markę "de Niro". Scenariusz „Arcyoszusta” jest adaptacją dwóch książek Diany B. Henriques pt. “The Wizard of Lies: Bernie Madoff and the Death of Trust” i Laurie Sandell “Truth and Consequences”. Świetny film HBO, widać rękę reżysera i jego kolejne studium nad czarnym charakterem. U Levinsona poznajemy Madoffa o ludzkiej twarzy, z perspektywy rodziny nad którą niepodzielnie panuje, ale która zawdzięcza wszystko przedsiębiorczemu Berniemu. 


imageimage   

     Bernard Madoff był jedną z najbardziej wpływowych osób w Stanach Zjednoczonych. Oszust, który do końca twierdził, że inwestował dolarami takich samych łgarzy jak on sam, pazernych krezusów, bogaczy, którzy mając wiele w łatwy sposób chcieli uzyskać jeszcze więcej. Słowa Owidusza „w miarę wzrostu bogactw rośnie i chciwość – im więcej kto ma, tym więcej pragnie” są odwiecznym i nieprzerywalnym filarem ludzkich słabości. Levinson pokazuje nam twarz hipokryty, chytrego lisa finansjery, który jest w stanie pragmatycznie oszukiwać własną rodzinę, ale też i człowieka, który lubi to robić i jest w tym dobry. Obraz rodziny Madoffa jest niczym sielanka z książęcych sfer, który jednak od 2008 roku zamienia się w koszmar napiętnowania społecznego. Piramida kłamstw, jaką przez lata buduje ojciec, mąż, brat, przyjaciel dotyka wszystkich najbliższych, a swoje apogeum przeżywa w roku 2009. Tragedia powoduje kolejną, krzywa ciągnie rodzinę w przepaść, syn Mark popełnia samobójstwo, jego brat Andrew umiera na nowotwór, żoną Ruth opiekuje się siostra, również ofiara oszustwa Bernarda. Levinson nie rozlicza plutokracji odpowiedzialnej za finansowy kryzys, nie pokazuje mechanizmów zepsucia amerykańskiego systemu finansowego, zamiast tego przedstawia nam byka „Wall Street”, którego chciwość, brak hamulców, natura łgarza w konsekwencji doprowadza do utraty rodziny i wolności. Odsiadując wyrok Bernard Madoff ma wiele czasu na rozmyślania nad sobą. Ostatnie słowa w filmie wypowiedziane do dziennikarki przeprowadzającej z nim wywiad brzmią: Czy uważa mnie Pani za socjopatę? 

image

Dla Kurażu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura